Wiadomości
Wyjazd do Teatru Śląskiego
Samowar, Babuszka, Matrioszka, Tajga, Niedźwiedź, Puszkin, Kałasznikow, Czechow, Dziadek Mróz, Kalinka… Nikołaj Kolada, jeden z najważniejszych rosyjskich reżyserów i dramaturgów, pyta prowokacyjnie: co Wy tak naprawdę wiecie o Rosji? Artysta klasyczną opowieść Gogola traktuje jako pretekst do rozmowy o bohaterach uwikłanych w świat między Wschodem i Zachodem. Zostawia widzów z grą stereotypów, grą ról społecznych, grą konwencjami.
Choć bohaterowie „Ożenku” za Gogolem są karykaturalni i mali, to marzą o wielkich namiętnościach i miłości rodem z opery. Balansując na granicy kiczu, sztuczności i groteski, uporczywie chcą poczuć sens życia i odrobinę szczęścia. Od nudy do szaleństwa, od miłości do nienawiści, od harmonii do fałszu. Kolada pozwala widzom naśmiewać się i z podstarzałej panny na wydaniu, i z grona odrzuconych kawalerów. Ustawia wszystkich w ożenkowym barwnym korowodzie, choć weselny nastrój lada moment może zamienić się w pogrzebowy… To co śmieszne łatwo staje się gorzkie. W myśl gogolowskiej zasady zostajemy sami ze słynnym zarzutem: „Z czego się śmiejecie? Sami z siebie się śmiejecie.”
Inscenizacja Nikołaja Kolady powstała w oparciu o nowe tłumaczenie tekstu Nikołaja Gogola autorstwa Agnieszki Lubomiry Piotrowskiej. Kostiumy i scenografię (w większości ręcznie wyplatane i wyszywane) zaprojektowali Anna Tomczyńska i Nikołaj Kolada. Choreografię dla aktorów przygotował Jakub Lewandowski.
W spektaklu wykorzystano fragmenty „Traviaty” Giuseppe Verdiego oraz ludowe pieśni rosyjskie.
źródło: www.teatrslaski.art.pl